
Dodano: 24 Październik 2022r. 12:20
Kryzys energetyczny dotyka coraz więcej firm, ale przede wszystkim Naszych Rodaków.
Propozycje rządu nie chronią społeczeństwa przed ubóstwem energetycznym, nie chronią firm energochłonnych przed upadłością, a w kontekście wysokiej inflacji nie gwarantują podwyżek dla szeroko rozumianej sfery finansów publicznych. Nie dają też jasnej odpowiedzi co dalej z emeryturami stażowymi.
Dlatego 17 listopada 2022 r. organizujemy manifestację pod hasłem "Marsz Godności".
Podczas manifestacji będziemy się domagać:
• Systemowego powstrzymania wzrostu cen energii uzyskiwanej ze wszystkich rodzajów surowców i nośników;
• Zapewnienia godziwego (systemowego) wzrostu wynagrodzeń pracowników
w szeroko rozumianej sferze finansów publicznych;
• Przyjęcia ustawy dotyczącej tzw. emerytur stażowych.
Dlaczego będziemy protestować?
Przede wszystkim Komisja Krajowa po spotkaniach z premierem i przedstawicielami rządu pozyskała pogłębioną wiedzę na temat działań rządu dotyczącą wysuniętych przez Związek postulatów. Niestety, z tych spotkań wynika jednoznacznie, że propozycje rządu nie gwarantują skutecznej ich realizacji. W naszej ocenie nie chronią one społeczeństwa przed ubóstwem energetycznym, nie chronią firm energochłonnych przed upadłością, a w kontekście wysokiej inflacji nie gwarantują podwyżek dla szeroko rozumianej sfery finansów publicznych. Nie dają też jasnej odpowiedzi co dalej z emeryturami stażowymi.
"W przypadku pierwszego postulatu dotyczącego cen energii zasadnicza różnica między nami [stanowiskami rządu i Solidarności - przyp. BM] polega na tym, że rząd uruchamia cały system wsparcia m.in. dla konkretnych firm, podmiotów, organizacji, samorządów, gospodarstw domowych (wprowadzając jednocześnie limity), zamiast – czego domaga się Solidarność – systemowego zablokowania wzrostu cen dla wszystkich. To skomplikowane i groźne, bo w wielu przypadkach mamy do czynienia z pomocą publiczną, a ta musi być zgodna z prawem unijnym. Dla przykładu, jeśli udziela się wsparcia dla firm energochłonnych, to konieczna jest notyfikacja Komisji Europejskiej. A ta nie jest oczywista, co mogliśmy obserwować np. wobec hut szkła. Jeśli Komisja uzna pomoc za niezgodną z prawem unijnym, będzie trzeba ją zwrócić, a firmy takie jak huty, cementownie, zakłady chemiczne będą musiały upaść. To oznacza utratę nawet miliona miejsc pracy i nienotowane od lat dwucyfrowe bezrobocie. Zablokowanie wzrostu cen dla wszystkich będzie wymagało wsparcia jedynie dla wytwórców energii i nie będzie niosło za sobą groźby wzrostu inflacji oraz upadłości zakładów przemysłowych. Nie będzie również konieczny system dotacji, który wielu z takiego wsparcia wyklucza" wyjaśnia Marek Lewandowski, Rzecznik Przewodniczącego KK NSZZ Solidarność.
Jeśli chodzi o drugi postulat, Solidarność domaga się podwyżki dla pracowników z obszarów finansowanych z pieniędzy publicznych i to jeszcze w tym roku. Chodzi tu również o pracowników finansowanych przez samorządy. "To również pieniądze publiczne. Zgodnie z naszym stanowiskiem do przyszłorocznego budżetu domagamy się też podwyżek w 2023 roku na poziomie 20 proc. Tymczasem rząd proponuje w przyszłym roku jedynie 7,8, co stanowi zaledwie połowę obecnej inflacji. W naszej ocenie nie należy mówić o podwyżce, ale co najwyżej o regulacji, czy raczej dodatku inflacyjnym" - Marek Lewandowski.
W przypadku emerytur stażowych, sprawa jest najbardziej oczywista. Od 10 miesięcy mrożony jest w komisji sejmowej obywatelski projekt Solidarności, który miał pierwsze czytanie w grudniu ub. roku. Jeszcze gorzej jest z projektem prezydenckim w tej sprawie. Ten od grudnia nie miał nawet swojego pierwszego czytania. Takie traktowanie głowy państwa to zdaniem Solidarności skandal. "Domagamy się natychmiastowego odmrożenia prac w sejmie, przeprowadzenia pierwszego czytania projektu prezydenckiego oraz dialogu. Jesteśmy otwarci na dialog, ale ten dialog trzeba prowadzić. Co najważniejsze, podnosząc te argumenty w bezpośrednich rozmowach z rządem, nie udało nam się przekonać premiera do zmiany stanowiska w powyższych sprawach. Stąd decyzja o skorzystaniu z kolejnego narzędzia w demokracji – manifestacji na ulicach Warszawy" - przekonuje Marek Lewandowski.
Od Rządu domagamy się również odmrożenia odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych do ustawowej wysokości.
Decyzja o proteście nie zamyka drogi do porozumienia. Solidarność jest otwarta na rzeczowy dialog, jednak bez zmiany stanowiska rządu wobec kluczowych postulatów porozumienie nie będzie możliwe.
Jako Energetycy podczas manifestacji będziemy również protestować przeciwko narzuconej nam polityce klimatycznej Unii Europejskiej bezkrytycznie przyjmowanej przez Rząd RP.
„Zielony ład” czyli polityka klimatyczna Unii Europejskiej już doprowadziła do drastycznych podwyżek cen energii elektrycznej i gazu, zagrożenia bezpieczeństwa energetycznego Polski i innych krajów UE, oraz inflacji niespotykanej od lat, która w połączeniu z wojną na Ukrainie skutkuje kryzysem energetycznym na niespotykaną skalę. Tegoroczna zima będzie obarczona bardzo dużym ryzykiem blackout-u.
Nasze wcześniejsze działania nie przyniosły pożądanego skutku -odejścia od chorej polityki klimatycznej opartej na OZE:
-9 czerwca 2021 w Warszawie jako energetycy z NSZZ Solidarność byliśmy organizatorami kilkunastotysięcznej manifestacji w obronie Suwerenności Energetycznej Polski.
Niestety nasze sygnały, że zbliżamy się do wielkiego kryzysu energetycznego, w tym również drastycznych podwyżek cen nośników energii pozostały bez odzewu. Niestety mieliśmy rację.
-Kolejną manifestacją zorganizowaną przez NSZZ Solidarność była ta w Luksemburgu zorganizowana 22 października 2021 r. Również tam wybrzmiał nasz głos w sprawie utopijnej polityki klimatyczne UE. "HANDS OFF TURÓW"„WCZORAJ MOSKWA DZIŚ BRUKSELA SUWERENNOŚĆ NAM ODBIERA”" ŁAPY PRECZ OD POLSKIEJ ENERGETYKI" to tylko kilka z wielu haseł prezentowanych podczas naszego protesty. Podczas tej manifestacji Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność Piotr Duda apelował miedzy innymi do Premiera Mateusza Morawieckiego, aby w kwestii polityki klimatycznej nie robił ani jednego kroku w tył i bronił bezpieczeństwa energetycznego Polski. Niestety i ten protest nie wpłynął na zmianę polityki rządzących UE i Polską.
Dlatego po raz kolejny będziemy protestować, tym razem w Warszawie 17 listopada 2022 r.
Zachęcamy do udziału w proteście, potrzebny jeden dzień urlopu. Osoby chętne mogą się zgłaszać do Przewodniczących Komisji Wydziałowych w Rejonach Energetycznych Spółkach GK Enea i Centrali NSZZ Solidarność Enea Gorzów Wielkopolski.
Do zobaczenia na MARSZU GODNOŚCI w Warszawie.
Decyzja KK w/s protestu w Warszawie
22.10.2021 Protest w Luxemburgu
9.06.2021 Manifestacja w Warszawie
Wiadomość tą wyświetlono 855 razy.