Dodano: 19 Marzec 2024r. 10:13
Rewizja Krajowego Planu Odbudowy, której szczegóły podała w piątek 15 marca minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, była wyczekiwana także ze względu na wskazanie, jakie będą dalsze losy Izery, czyli pierwszego polskiego samochodu elektrycznego, wciąż pozostającego w sferze przygotowań i projektów.
Czy rząd skreślił to przedsięwzięcie? Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko wyjaśnił w rozmowie z PAP, że zmieni się formuła finansowania projektu rodzimego elektryka. Nasza redakcja poprosiła o komentarz w tej sprawie spółkę Mirbud, która podpisała niedawno list intencyjny ws. budowy fabryki Izery.
Jak powiedział wiceminister Szyszko, w ramach proponowanej rewizji KPO projekt polskiego samochodu elektrycznego ma zostać przeniesiony do części pożyczkowej programu, więc 4,7 mld zł grantu ma trafić na inne cele.
"Na pewno będziemy chcieli, aby do części pożyczkowej trafił projekt produkcji pojazdów nisko- i zeroemisyjnych, czyli stworzenia mocy produkcyjnych do budowy takich pojazdów, który to projekt w sferze publicznej nazywany jest inwestycją Izera, choć o Izerze nigdy w KPO nie było ani słowa" - powiedział wiceminister.
W praktyce oznacza to, że finansowanie na rozwijanie projektu polskiego elektryka można zdobyć inną drogą - na projekt nie będzie przyznany grant, ale będzie można ubiegać się o pożyczkę.
Przypomnijmy, że KPO składa się z części grantowej i pożyczkowej właśnie. Krajowy Plan Odbudowy dla Polski przewiduje ponad 100 reform i inwestycji, których celem jest wzmocnienie polskiej gospodarki po pandemii Covid-19. W ramach puli pieniędzy z KPO Polska ma otrzymać 59,8 mld euro, w tym 25,27 mld euro w postaci dotacji (grantów) i 34,54 mld euro w formie preferencyjnych pożyczek.
"Ta inwestycja zostaje, ale ponieważ jest stricte rynkowa, to pomoc może być udzielona w formie pożyczki i spółki mogą stanąć do konkursu o taką pożyczkę np. na budowę fabryki, jeśli projekt się spina (...). Pieniądze grantowe z tego przekazujemy m.in. na inwestycje w rolników, czyli bezpieczeństwo żywnościowe Polaków i na ocieplenie domów" - wyjaśnił wiceminister.
13 marca 2024 r. notowana na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych spółka Mirbud poinformowała, że podpisała list intencyjny z ElectroMobility Poland na budowę zakładu produkcyjnego samochodów elektrycznych Izera, dodając, że umowa o generalne wykonawstwo zostanie podpisana pod warunkiem uzyskania przez ElectroMobility Poland odpowiednich zgód korporacyjnych.
Zwróciliśmy się do Mirbudu z pytaniem, czy zmiana formuły finansowania z KPO dla projektu polskiego elektryka, polegająca na przesunięciu go z części grantowej do części pożyczkowej programu, może wpłynąć na dalszą współpracę spółki z ElectroMobility Poland po podpisaniu listu intencyjnego ws. budowy fabryki Izery.
"Zmiana formuły finansowania z naszej perspektywy niczego nie zmienia. Zgodnie z podpisanym listem intencyjnym - oczekujemy na podpisanie umowy o generalne wykonawstwo"- przekazał nam dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej Paweł Bruger.
We wrześniu 2023 r. spółka ElectroMobility Poland po wygranym przetargu pozyskała za 128 mln zł działkę o powierzchni 117 ha na terenie Jaworznickiego Obszaru Gospodarczego. To właśnie tam według założeń ma powstać fabryka polskiej marki aut elektrycznych. Koszt budowy zakładu szacuje się na 6 mld zł.
Produkcja polskiego elektryka to koncepcja, która narodziła się za czasów rządu Zjednoczonej Prawicy. Spółka celowa mająca zająć się rozwojem projektu, czyli ElectroMobility Poland, powstała w październiku 2016 roku z inicjatywy czterech państwowych polskich grup energetycznych - PGE, Energi (obecnie będącej częścią Orlenu), Enei i Taurona. Każda z nich objęła po 25 proc. kapitału akcyjnego w ElectroMobility Poland.
W 2021 r. większość udziałów w ElectroMobility Poland przejął Skarb Państwa. Rząd Mateusza Morawieckiego wpisał Izerę do Krajowego Planu Odbudowy. Ściśle rzecz biorąc, w polskim planie ujęto "wsparcie dla gospodarki niskoemisyjnej" poprzez Fundusz Elektromobilności, z którego środki pomogłyby spełnić cel "wzrostu zainstalowanych mocy produkcyjnych nowych pojazdów zeroemisyjnych do połowy 2026 r., pozwalających na produkcję 100 tys. pojazdów w ciągu roku". To właśnie dlatego dalszy los Izery jest dzisiaj nie tylko kwestią biznesową, ale też polityczną.
W styczniu br., kiedy z rządu popłynęły pierwsze sygnały dotyczące modyfikacji KPO, nasza redakcja poprosiła spółkę ElectroMobility Poland o komentarz. "Z punktu widzenia osiągania kolejnych celów biznesowych i technicznych ważna jest przede wszystkim stabilność, także finansowa, oraz konsekwencja w działaniu" - napisała firma w stanowisku przesłanym Interii Biznes.
"Jak pokazały dotychczasowe audyty i kontrole, prowadzone przez niezależne podmioty,projekt Izera jest realizowany zgodnie z najwyższymi standardami wymaganymi w branży, a jego założenia biznesowe są realistyczne i adekwatne do wyzwań, przed jakimi staje dziś rynek motoryzacyjny. Zaplanowane w harmonogramie działania są realizowane w wyznaczonych terminach" - dodała spółka.
Źródło- biznes.interia.pl
Wiadomość tą wyświetlono 592 razy.