Dodano: 23 Kwiecień 2024r. 09:22
Rocky Mountain Power, największy producent energii w amerykańskim stanie Utah ogłosił, że wydłuży pracę swoich elektrowni węglowych do 2042 roku. Jednocześnie koncern zrezygnował z planów budowy elektrowni jądrowych i ograniczył inwestycje w odnawialne źródła energii. Decyzja koncernu jest konsekwencją ustawy przyjętej przez władze stanu.
1 kwietnia 2024 r. Rocky Mountain Power ogłosił aktualizację swojej strategii, która zakłada wydłużenie pracy elektrowni Huntington i Hunter do 2036 i 2042 roku. To znacząca korekta wcześniejszych planów. Niemal równo rok temu firma zapowiedziała zamknięcie elektrowni znacznie szybciej, bo już w 2032 roku. Rzecznik Rocky Mountain Power David Eskelsen podkreślił, że firma zmieniła strategię, „ponieważ stara się dostarczać konsumentom niezawodną energię po przystępnej cenie”.
Rezygnacja z atomu i mniej OZE
Ponowny zwrot ku węglowi to nie jedyna zmiana w planach amerykańskiego koncernu, który zaopatruje w energię również stany Wyoming i Idaho. Jak donosi portal The Salt Lake City Tribune, wcześniejsza strategia firmy zakładała budowę w miejscu wygaszonych bloków węglowych dwóch elektrowni jądrowych o mocy 500 MW każda. Miały one powstać w kooperacji Terra Power, firmą założoną przez Billa Gatesa. Tak się jednak nie stanie. Inwestycja została anulowana.
Rocky Mountain Power znacząco zredukował również skalę projektów inwestycyjnych w odnawialne źródła energii. Wybuduje 4 GW mniej mocy wytwórczych w farmach słonecznych w stosunku do wcześniejszych zapowiedzi oraz odpowiednio mniej magazynów energii.
Dostępny i sprawdzony surowiec
Decyzje amerykańskiego koncernu energetycznego to rezultat działań władz stanowych. Ustawa przyjęta w tym roku przez dwuizbowy parlament stanu Utah, którą 13 marca podpisał gubernator Spencer Cox, zaleca Rocky Mountain Power utrzymanie stabilnej energetyki węglowej. Węgiel nazwano w dokumencie „sprawdzonym i dostępnym surowcem, który zapewnia mieszkańcom Utah niskie koszty energii”.
Celem przyjętej ustawy jest również umożliwienie Utah sprzedaży dodatkowej energii z elektrowni węglowych do innych stanów. Autorzy dokumentu przewidują zwiększone zapotrzebowanie na niezawodną energię w miarę „agresywnego przechodzenia” na odnawialne źródła energii przez pobliskie stany.
Cytowany przez portal ABC4 Colin Jack, członek Izby Reprezentantów stanu Utah stwierdził, że przyjął decyzję Rocky Mountain z ulgą. " Jedną z kluczowych rzeczy, o których musimy pamiętać, jest to, że węgiel jest paliwem, które sprawia, że światło świeci się w Utah i w zachodniej części Stanów Zjednoczonych” – podkreślił polityk Partii Republikańskiej.
Zdrowy rozsądek zamiast ideologii
Colin Jack zaznaczył, że jeśli jakiekolwiek źródło energii ma w przyszłości zastąpić węgiel, to najpierw musi ono zostać uruchomione, a dopiero później Utah zrezygnuje ze swoich elektrowni węglowych, „które są niezawodne od dziesięcioleci”. Zdroworozsądkowe podejście władz stanu Utah skrajnie różni się od postawy autorów polityki klimatyczno-energetycznej Unii Europejskiej. Bezrefleksyjne eliminowanie w Europie energetyki węglowej w ramach Zielonego Ładu i zastępowanie jej niestabilnymi i nieefektywnymi OZE jest jedną z głównych przyczyn potężnego kryzysu energetycznego, z którym UE boryka się w ostatnich latach.
Co ciekawe, zmiana strategii Rocky Mountain Power to nie pierwszy przykład powrotu do energetyki konwencjonalnej, do którego w ostatnich miesiącach doszło w stanie Utah. W listopadzie ubiegłego roku zapadła tam decyzja o porzuceniu projektu budowy pierwszych komercyjnych modułowych reaktorów atomowych (SMR). Okazało się, że prąd z SMR-ów byłby o ponad połowę droższy, niż wcześniej zakładano.
Warto zwrócić uwagę, że firma NuScale Power Corporation, odpowiedzialna za nieudaną inwestycję w Utah miała budować SMR-y również w Polsce wspólnie z KGHM. Jeszcze do niedawna małe reaktory jądrowe były w naszym kraju przedstawiane jako wunderwaffe, które rozwiąże wszelkie problemy polskiej energetyki, pomimo faktu, iż na świecie nie funkcjonuje jeszcze ani jeden komercyjny SMR.
Niemcy usuwają wiatraki pod koplanie
Chiny ośmieszaja politykę klimatyczną UE
Wiadomość tą wyświetlono 686 razy.