Dodano: 18 Lipiec 2024r. 08:53
8 lipca 2024 Premier Donald Tusk poinformował na konferencji z Prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, że w związku z rosyjskim zagrożeniem dla ukraińskich elektrowni Polska pracuje nad tym, aby prąd wytworzony przez polskie elektrownie z polskiego węgla przesłać przed zimą "za europejskie pieniądze" istniejącym mostem energetycznym na Ukrainę.
Prace miałyby być skierowane m.in. na to, aby produkcja ta mogła być wyłączona z unijnych opłat za emisję CO2.
Jak poinformował rzecznik Komisji Europejskiej (KE), "polskie władze zwróciły się do Komisji z prośbą o spotkanie w celu omówienia tej kwestii".
"Energia elektryczna wyprodukowana przez elektrownie w UE i dostarczona na Ukrainę podlega normalnym zasadom systemu handlu emisjami ETS: elektrownie muszą umarzać uprawnienia, a więc płacić za te emisje" - podkreślił McPhie. Dodał jednak, że KE pozostaje zobowiązana do wspierania systemu energetycznego Ukrainy w trakcie nadchodzącej zimy, nie chce jednak spekulować na temat polskiego pomysłu, bo nie zna szczegółów.
Według rzecznika KE skupia się na zwiększaniu możliwości eksportu energii elektrycznej na Ukrainę; do zsynchronizowania sieci elektrycznych UE i Ukrainy doszło tuż po rozpoczęciu przez Rosję inwazji w lutym 2022 r.
"Wspieramy ukraiński sektor energetyczny od początku wojny" - powiedział McPhie. Zwrócił uwagę na dostawy materiałów potrzebnych do naprawienia zniszczonej infrastruktury i ochrony działającej oraz zaopatrywanie Ukrainy w sprzęt, który wspiera decentralizację jej systemu energetycznego, w tym farmy wiatrowe i panele słoneczne.
McPhie zauważył, że są kraje w UE, które zdecydowały się wesprzeć Ukrainę dostawami węgla dla jej zakładów energetycznych.
12 lipca 2024 r. dziennik "Rzeczpospolita" napisał, że KE na razie nie poparła pomysłu Tuska, by za europejskie pieniądze spalać polski węgiel na potrzeby Ukrainy.
Wiadomość tą wyświetlono 608 razy.